kulinarnie

Jako mała Kasia śniadań nie lubiłam. A już takich w postaci rozpaćkanej kaszy na mleku, czy zupy mlecznej NIENAWIDZIŁAM. I to do tego stopnia, że pojawiały się odruchy wymiotne – więc w przedszkolu mama ustaliła z paniami przedszkolankami, że takich … czytaj więcej

Tak, dobrze widzicie – koktajl, a nie żadne smoothie. Ostatnio zapanowało jakieś szaleństwo i obłęd w nazywaniu miksowanych owocowych napojów określeniem smoothie. Aaaaaaa! Dlaczego? Przecież mamy nazwę koktajl – bardzo przyjemną i sympatyczną.Błagam, pijmy koktajle owocowe, a nie smoothie 😉 … czytaj więcej

Kilka dni temu obiecałam na FB wpis w temacie – jak zrobić pełnoziarniste ciacho widoczne na zamieszczonym wówczas zdjęciu. Oczywiście poświeciłam się ogromnie i upiekłam je ponownie w celu dokładnego zilustrowania wpisu fotami. No i będę je musiała teraz sama … czytaj więcej

Znam osoby, które potrafią nie lubić rzeczy, za którymi przepada większość. Są ludki obrzydzeniem totalnym reagujące na: miód, owoce, brokuły, kukurydzę, żółty ser, grzyby, ziemniaki gotowane, twaróg, jajka oraz całą gamę mięsnych i okołomięsnych produktów typu podroby, golonka, galareta, szpik, … czytaj więcej

Pierwotny przepis na to ciasto podpatrzyłam u Anniegmatic, którą serdecznie pozdrawiam 🙂Opracowałam swoją wersję, bo na przykład utwardzonych tłuszczów roślinnych, zwanych potocznie margaryną unikam jak ognia, a w tamtym przepisie margaryna jest – więc choćby ten składnik musiałam wyeliminować. Nigdy … czytaj więcej

Nie ma słońca. Od dawna. Przyznaję, że bardzo mi go brakuje, między innymi do fotografowania. W moich okolicach od kilku dni utrzymuje się na drzewach piękna szadź, ale żeby zrobić jej zdjęcia oddające w pełni urok tego zjawiska potrzebuję słońca. … czytaj więcej

Prawie robi wielką różnicę, ale mówi się trudno 😉 Pomysł na zrobienie tiramisu powstał w sposób złożony. Najpierw dostałam w prezencie likier amaretto – mhmm…Ponieważ na punkcie migdałów i wszystkiego co migdałowe mam świra podobnej mocy, jak na punkcie koloru niebieskiego … czytaj więcej

Ubóstwiam.Rabarbar – zielono-czerwone badyle, kwaśne jak psiakrew.  Wiem, że jest niezdrowy z racji zawartości kwasu szczawiowego, który usuwa z organizmu wapń i tworzy trudno rozpuszczalny szczawian wapnia, który może odkładać się jako kamienie nerkowe. Ale raz na jakiś czas, w rozsądnych … czytaj więcej

W sobotę zrodził się we mnie bunt, przeciwko ogórkowym skrytożercom! Mianowicie, rano pognałam na targ, do mojego ulubionego sprzedawcy „warzywnego”, odstałam swoje w kolejce (widać ulubionym jest nie tylko dla mnie) i podając do zważenia torbę pomidorów wyrzuciłam z siebie: … czytaj więcej