Na to pytanie nie można dać jednoznacznej odpowiedzi. No, przynajmniej ja nie mogę.
Wtedy, gdy zakładałam bloga nie miałam pojęcia, że się na nim tak rozpiszę 😉 Zobaczcie sami jakie 'małomówne’ były moje początki TUTAJ – rok 2008, czyli wieki temu.
Wówczas blog jawił mi się jedynie jako miejsce, gdzie mogę zaprezentować to, co tworzę i być może pozyskać klientów spoza galerii, w których sprzedawałam moje torby i decoupage.
Owszem, tak się stało. Ale wydarzyło się też dużo więcej…
Dzięki blogowi poznałam dużo ciekawych osób, a z kilkoma z nich łączy mnie serdeczna przyjaźń. To jedna z zalet blogosfery, o którą kiedyś nigdy bym jej nie posądziła. A zatem pierwszy wniosek:
- blogowanie sprzyja poznawaniu nowych osób
Blogowanie daje mi też tę cudowną świadomość posiadania publicznego miejsca w sieci, o nieograniczonych możliwościach dostępu dla odbiorców, w którym mogę publikować subiektywne wpisy.
- blogowanie daje niesamowitą frajdę
Pisanie postów blogowych i robienie do nich zdjęć wytrenowało mnie w czymś, co nazwę po swojemu – internetowym komunikowaniem się i autoprezentacją. Tak naprawdę odpowiadanie na komentarze, często przeradzające się w dalszą korespondencję mailową nieustannie kształci nas w sztuce dialogu – z klientami, znajomymi, szpiegami gospodarczymi (których nazywam też złodziejami pomysłów) – z ludźmi po prostu.
A w komentarzach zdarza się oberwać krytyką, czasami nawet konstruktywną 😉
- sprzyja autorozwojowi i doskonaleniu swoich umiejętności
Ale mimo to nie wyobrażam sobie siebie w roli blogerki sensu stricte, to znaczy prowadzenia bloga o wszystkim i o niczym, tylko po to by zarabiać na reklamach, współpracach itd. Zawsze, gdy trafię na takiego bloga, gdzie okazuje się, że jego autorka zna się prawie na wszystkim, a szczególnie na zagadnieniach lub produktach podsuwanych przez sponsorów wpisu to uciekam stamtąd czym prędzej. To kompletnie nie moja bajka.
- w blogowaniu lubię i cenię szczerość
Pozdrawiam was ciepło – Katta
P.S. Właśnie zauważyłam, że blog będzie miał za kilka dni swoje szóste urodziny… Wow!
Odpowiedź
Lore Art
Gratuluję 6 lat! Mój blog w porównaniu do twojego dopiero raczkuje 🙂 Bardzo podoba mi się nie tylko twoja odpowiedź, ale sposób w jaki wizualnie zaprezentowałaś ją na blogu. Zgadzam się z każdym słowem. 🙂
Aiden Decou
Sześć lat t kawał czasu – ja mam ledwo rok z kawałkiem i właśnie jestem na etapie "a może bym coś napisała zamiast tylko pokazywać co zrobiłam?", ale czuję, że jeszcze przez jakiś czas będę próbowała przekonać samą siebie do tego pomysłu 😉 Chociaż z drugiej strony, gdy (tak jak teraz) mam twórczą przerwę to blog zamiera całkowicie i zarasta grubą warstwą kurzu! A przecież ja cały czas coś robię! A to fotografuję, a to gotuję i ciągle zajmuje się dzieckiem, więc czemu by o tym od czasu do czasu nie napisać? Ah! Rzeczywiście muszę to porządnie przemyśleć i chyba sprawić sobie duuuuży notes pt. "Aiden i jej pomysły na posty", bo często mi się zdarza, że już wiem co napisać, siadam do komputera, a tu…pustka w głowie i wszystkie mądrości wyparowały 😉
Ale się rozpisałam – a na temat tylko kawałek – mam nadzieję, że mi wybaczysz tą moją nagłą gadatliwość! 😉
karto_flana
POzdrowienia 🙂 Przeczytam i wiem, ze na pewno warto blogowac 🙂
Katta
Cieszę się, że mój wpis Cię przekonał 🙂
Katta
Nina, pomyśl jak będzie wyglądał Twój, gdy stuknie mu szóstka 😀
Katta
Aiden, to znakomity pomysł. Poza tym Twój blog, to żywy twór (no prawie ;D ) i Ty możesz go dowolnie kształtować- zależnie od tego, jaka fazę twórczości życiowej przechodzisz. Jeśli teraz jest bardziej mamowo-gosposiowa, to idź za tym i już.
Masz mieć z tego po prostu FRAJDĘ 🙂
Aiden Decou
I tak pewnie zrobię…w końcu 😉 Wiesz co? Pisanie komentarza do Twojego posta mi bardziej rozjaśniło głowę niż pisanie mojego 'dlaczego bloguję' 😉
Katta
No i o to chodzi. Dobrze jest sobie tak pogadać 🙂
Alina Dobrawa
Piękny kiciuś 🙂
Piękny wynik w blogowaniu 🙂
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów 🙂
Katta
Bardzo mi miło – pozdrawiam 🙂
despicable
Gratuluję wytrwałości i 6 lat 🙂
Ja mam ten problem że często zaniedbuję bloga tematów mam niby mnóstwo ale jakoś nigdy nie mogę porządnie przysiąść do komputera i napisać to co mi chodzi po głowie, już od tygodnia myślę o napisaniu nowego posta a do tej pory tego nie zrobiłam 😛
Decorre masa solna
gratuluję!!! świetne przemyślenia 🙂 świetny blog..
pozdrawiam
Katta
Jeśli nie ma samoczynnej potrzeby/chęci do pisania, to pozostaje tylko samodyscyplina 😉
Katta
Dziękuję, bardzo mi miło 🙂
Anna LemonLovely
Swojego bloga założyłam z tych samych powodów 😉 Pamiętam jeszcze Twoje pierwsze wpisy i cieszę się że blog się rozwinął,lubię tu do ciebie zaglądać 😉
Panna Licho
Najważniejsze, że daje frajdę!
Moje kocury też lubią blogowanie! Wtedy kładą mi się na laptopa i każą się podziwiać i gmerać 😀
Katta
Ale fajnie, mam prawdziwą czytelniczkę-weterankę.
Aniu, pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
Katta
Mam wrażenie, że koty potrafią wykorzystać każdą okoliczność do wymuszania pieszczot na swoich ludzkich opiekunach 😀
despicable
Tak też będę musiała zrobić, ale już niedługo będę miała moje maleństwo na świecie więc myślę że nawet z chęcią będę uciekać do blogowania a maleństwo podrzucać tatusiowi 😛
despicable
aż chciałoby sie kliknąć "lubię to" 🙂
Katta
Znakomita, w pełni wyzwolona myśl – ciekawe, co na to tatuś? 😉