Bohaterką dzisiejszego wpisu jest nowa torba z cyklu ORL – Only Recycled Leather, mowa o – 'Coffe Suede’. Duża i pojemna, uszyłam ją ze skórzanej, a dokładniej mówiąc zamszowej kurtki. Udało mi się wykorzystać jedną z oryginalnych kieszeni 😉 Wszystkim, którzy zamierzają zmagać się szyciowo ze skórą naturalną polecam na początek szycie z zamszu właśnie. Jest dużo łatwiejszy w obejściu niż klasyczna skóra licowa.
Torba, jak już wspomniałam jest duża, ma około 42x42cm, jest zapinana na zamek błyskawiczny. Elementem przyciągającym uwagę jest mocowanie pasków na ramię – solidnie – po 6 nitów na każdą końcówkę. Wnętrze jest w moim ulubionym kolorze – błękit totalny – na płóciennej podszewce umiejscowione są 2 kieszenie, ta na zamek (zamszowa) ma wystający metalowy fiftak, do którego możemy dopiąć klucze, nasz talizman lub cokolwiek innego 😉 Absolutnie pojedynczy egzemplarz.
Nic nie poradzę – dumna z niej jestem bardzo, a może raczej z siebie, że tak dobrze wyszła – dobrze, oznacza, że miałam w miarę mało chwil załamania nerwowego podczas jej szycia 😀
Tym pozytywnym akcentem żegnam się z Wami na kilka dni – szykuje mi się znowu asystowanie mojemu fotografowi przy pracy, więc szycie musi poczekać. Pozdrawiam Was serdecznie, podsuwam leniwe stokrotki do zadumy i uciekam 😉
4 Odpowiedzi
kasia ino-ino
jest przepiękna!!!
po prostu…
i aż chce się ją gładzić dłonią… ach…
Kasia Kaniewska
Może to i lepiej, że Ci się tak ciągle asystuje, mniej pokus dla mnie 😛
Torba boska!
Joanna
Cześć. TU Joania ,Znamy się z forum torebkowego. Świat jest mały bo mieszkam od paru lat w Irlandii i dzisiaj ta torba zawitała do mnie w celu naprawienia zamka albo zalozenia nowego runera. Padłam jak zobaczyłam metkę Katta.Oczywiscie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Pozdrawiam z Dublina
Katta
Ale numer! 😀
Asiu, niesamowita sprawa, jak to się nasze losy torebkowe krzyżują. A może jest w tym nawet odrobinka magicznej energii, przyciągania itd. Cieszę się, że na leczeniu torba wylądowała u Ciebie – wiem, że jest w dobrych rękach.
Pozdrawiam serdecznie 😉