To był pracowity tydzień – do samego końca. To znaczy, że jeszcze dzisiaj kończyłam torby giganty – udało mi się wyjść z pracowni przed 19-tą. W sam raz, aby zdążyć na wieczorny spacer z Irą 😉 katta kocia torba katta
Jutro będzie sesja fotograficzna tego, co urodziło się w ostatnim czasie, więc na dniach rezultaty będą do obejrzenia na FB i blogu, no i bardzo mocno planuję (od jakiegoś roku…) zrobienie kilku zdjęć toreb na zewnątrz, na mnie, albo coś – zobaczymy, co z tego wyjdzie, z pewnością będzie wesoło.
A już teraz mała zajawka – pracownia KattaStudio od kuchni, w pełnej krasie – czyli chaos i masakra w służbie zadowalających efektów końcowych :)))
Trzymajcie się ciepło, bo coraz zimniej wieczorami – ściskam, pozdrawiam – Katta 😉
PS. Te superowe bransoletki są autorstwa Agaty z http://franio-franio.blogspot.com/
Szał szycia
on 30 września 2012
with
7 komentarzy
Odpowiedź
kasia ino-ino
jakie cuda będą!!! aż zazdroszczę normalnie 😛
pięknie się zapowiada…
chaos?? a gdzie tu chaos? Kochana, u mnie to dopiero aktualnie jest chaos… powstaje kilkanaście kotów równocześnie, plus patchwork, plus torba… gdzie nie spojrzysz to jakiś skrawek, jakiś ogon, jakieś kolorki…
w KattaStudio to ja widzę co najwyżej twórczy artystyczny nieładzik… i to mały…. i BARDZO twórczy
Katta
Chaos jest – gwarantuję – przede wszystkim w mojej głowie 😉 a ten pracowniany starałam się omijać, aby jak najmniej go trafiło w czujne oko obiektywu 🙂
nasty
Wlasnie mi przypomnialas o tym jak marze o maszynie do szycia, a ciagle nie moge na nia uzbierac fundusz.. Ohh zazdroszcze Ci! Nie ma nic lepszego niz urzeczywistniac swoje pomysly!
Katta
Nasty – głowa do góry – marzenia się spełniają. Porządna maszyna z podstawowymi ściegami nie jest 'strasznie' droga, a taka bez bajerów i wodotrysków w zupełności wystarczy.
GochaMi
ja niestety tak porządnie mogę usiąść do maszyny tylko w sobotę. cała reszta tak z doskoku, oj! muszę lecieć! dzisiaj czas na pieskie życie!
pozdrawiam i zazdroszczę
Katta
Przyznaję, że dużą mam radość z faktu, że moje hobby i praca to jedno – pozdrawiam 🙂
Kasia Kaniewska
Fajnie tak kuknąć od kuchni 🙂