Czarny kot, to dla mnie jeden z najlepszych symboli szczęścia i powodzenia.
Choć wiem, że mnóstwo osób nadal wierzy w pecha czekającego na kogoś, komu drogę przebiegnie czarny kot. Skąd biorą się takie bzdurne przekonania na świecie i ślepa wiara w nie? – nigdy nie pojmę.
Z pozytywnych ciekawostek – we Włoszech – na przekór wszechobecnym przesądom, 17 listopada obchodzony jest Dzień Czarnego Kota, a na zupełną osłodę dodam, że w starożytnym Egipcie kot był szczególnie czczony 🙂
Ja na swój sposób czczę sierściuchy za każdym razem, gdy szyję z nimi torbę.
Chwała czarnym kociskom i w ogóle wszystkim – łaciatym, puchatym, łysym i prążkowanym – wiwat koty!
„Kitek na cegle – mod’ DOSTĘPNA TUTAJ
'Kitek w prążkowanej wełnie – mod’ DOSTĘPNA TUTAJ
'Kitek w wełnianym melanżu – XXL’ DOSTĘPNA TUTAJ
'Kitek w szarej kratce XXL’ DOSTĘPNA TUTAJ
2 Odpowiedzi
Wyplatanki
Ja mam w domu trzy koty, w tym jeden całkiem czarny i nigdy mi pecha nie przyniosły… Nie wyobrażam sobie domu bez kotów 🙂 Tak jak nie wyobrażam sobie Twojego bloga bez pięknych,kocich toreb 🙂
Pozdrawiam!
Katta
O, jak się cieszę, gdy czytam te słowa – koty górą! Pozdrawiam cieplutko 🙂