Miniona niedziela była ciepła i dosłownie skąpana w słońcu. Grzechem byłoby nie wykorzystać takiej aury na sesję w plenerze. Mojego fotografa nie musiałam nawet jakoś specjalnie namawiać. Spakowaliśmy sprzęt, torby oraz dobre humory i ruszyliśmy na poszukiwanie 'ciekawego tła’ 😉
Teraz, gdy oglądam te fotografie robi mi się cieplej na serduchu (i w łapki też) – takie wygrzane słońcem trawy, podczas gdy za oknem ziąb i wilgoć. Podejrzewam, że następna sesja odbędzie się już obowiązkowo w grubym swetrze.
Pozdrawia bardzo, bardzo ciepło – Katta 🙂
Odpowiedź
pracownia garderoba
Katuś, bardzo udana sesja. Świetny ten Twój kot, lubię go. 🙂
Katta
Dominiko cieszę się strasznie, że sesja Ci się podoba 🙂
Młodamama
Wiem że teraz trochę odbiegam od tematu posta ale nasunęło mi się pewne pytanie. Jakie materiały polecasz do uszycia torebki? Czy sugerujesz jak inne dziewczyny kupno materiału w ciuchlandzie by zdobyć je tanim kosztem? A jeśli tak to jakie materiały wybrać? I na co zwrócić uwagę kupując materiał w takim miejscu?
I nie przejmuj się takimi osobami 🙂 Jak mówi się w mojej rodzince "są ludzie i taborety"
Pozdrawiam cieplutko
Katta
Hej 😉
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z szyciem, to materiały z sh są świetnym rozwiązaniem – w razie wpadki nie będzie szkoda wydanych niewielkich pieniędzy.
W tym tygodniu będzie wpis właśnie na temat rodzajów tkanin. A nieco później – jak i gdzie je najlepiej kupić.
Dzięki za odwiedziny – pozdrawiam 🙂
Młodamama
Oj widzę że przez pomyłkę napisałam komentarz nie w tym poście co trzeba. Z tym nieprzejmowaniem się chodziło mi o te trolle 🙂 A to super! Nie mogę się doczekać więc szybciutko,szybciutko pisz ja zanotuje w kajeciku i będę szukać odpowiednich materiałów.
kasia ino-ino
mmm… bardzo mi się podoba taka sesja w plenerze 🙂
zdjęcia w studio są u Ciebie zawsze piękne i świetnie zrobione.. i je lubię…
ale jest coś w tym, że w plenerze torby zyskują "duszę" :))
Jola
Bardzo fajna jest ta torba w kratkę z kotkiem 🙂 super
Katta
Tak, całkiem fajnie wyszła, chociaż motywem przewodnim było wykorzystanie końcówek wełen, z których ją uszyłam. To znaczy, nie podejrzewałam, że efekt będzie tak pozytywny 😉