Jak dobrze być biedronką

with 2 komentarze
Czasem, gdy mam podły nastrój i nie do końca jestem zadowolona z tego, co i jak dzieje się w moim życiu, myślę sobie – a gdybym mogła być biedronką.
Biedronka nie ma pojęcia o bardzo wielu przerażających sprawach tego świata. Nigdy nie słyszała  przygnębiających trzyliterowych skrótów, takich jak: ZUS, Vat, KGB, FBI, i tak dalej. 
Biedrona łazi sobie po liściach i szuka żeru, ewentualnie rozmnaża się – cała filozofia. Nie żebym jej zazdrościła takiej egzystencji w pełnej rozciągłości. Ale gdyby można zrobić sobie na przykład 2 tygodnie urlopu od bycia człowiekiem i świadomości rzeczy głupich, potwornych i nieludzkich tego świata. Tak, to byłby dla mnie prawdziwy urlop. Urlop od życia.
Sformułowanie 'nieludzkich’ jest raczej niewłaściwe. Bo w końcu wszystkie nieludzkie potworności robią sobie nawzajem ludzie. Nawzajem sobie i wszystkim innym gatunkom. Człowiek, to najokrutniejszy mieszkaniec naszej planety 🙁 
I kiedy wczoraj naszło mnie tak właśnie negatywnie do własnego gatunku, zobaczyłam ten film. Tandetne łzy wzruszenia ugasiły mój gniew na wszystko. Oczywiście do czasu. Ale ta kompilacja scen z rodzaju „człowieczeństwo i empatia” zadziałała, jak plaster na moją wyjącą duszę. 
Jeśli ktoś ma potrzebę pozytywnego wzruszenia się i stwierdzenia – nie wszyscy ludzie są źli – serdecznie polecam poświęcić niecałe 6 minut i obejrzeć.
 
  A biedronką i tak mogłabym zostać, tak na chwilkę. Czy Wy także macie ochotę czasem schować się do mysiej dziury albo przemienić w jakiegoś zwierza?
Pozdrawiam Was słonecznie 🙂

2 Odpowiedzi

  1. GochaMi
    | Odpowiedz

    No niestety ludzie to niechlubni mieszkańcy naszej planety. Zdarzają się jednak wyjątki i trzeba mieć nadzieję:) a w Rosji to nie wystarczy się zatrzymać, żeby kogoś przepuścić nawet na pasach, bo inne auta jadą dalej. Jak jechałam sama autem na Ukrainę, to pierwsza wskazówka: nie przepuszczaj pieszych, bo inne auta wyminą cię nawet na pasach i katastrofa gotowa 🙁

  2. Katta
    | Odpowiedz

    Prawdę mówiąc, jak myślę o jeździe samochodem po terenach byłego ZSRR, to skóra mi cierpnie 😉

Napisz, co o tym sądzisz - zapraszam