Torebkowe oczywiście 🙂 Wiem, że to stwierdzenie nie jest zbyt skromne. Nic nie poradzę – zakochałam się we własnych pracach – to chyba jakiś rodzaj narcyzmu 😉
Pierwsza, to większa siostra swojej poprzedniczki – 'African princes vol.ll’.
Druga to 'Kremowy orient’. Wiem, że już była – ale teraz górna listwa jest nieco mniejsza i torba wyposażona jest w zapięcie, w postaci zamka błyskawicznego. Kocham tkaninę, z której jest uszyta – to płótno mnie oczarowało, jak tylko je zobaczyłam – kompletne wariactwo 😀
Napisz, co o tym sądzisz - zapraszam